Nawilżacz z wbudowanym jonizatorem oczyszcza powietrze pod każdym względem: neutralizuje szkodliwą dla człowieka elektryczność statyczną, a także pomaga w usuwaniu z powietrza kurzu, sadzy i innych stałych cząstek brudu.
Eliminacja elektryczności statycznej
Elektryczność statyczna to ładunek generowany przez tarcie różnych powierzchni. Wielkość tego ładunku jest oczywiście bardzo mała i sama w sobie nie może wyrządzić szkody.
Ale przy długotrwałym kontakcie z naelektryzowanymi przedmiotami sama osoba staje się nośnikiem ładunku statycznego. Kumuluje się, a im bardziej człowiek jest „zszokowany” otaczającymi go przedmiotami, tym większa staje się wartość tego ładunku. Wtedy zaczyna podrażniać zakończenia nerwowe skóry, zmienia napięcie naczyniowe, a nawet może powodować zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym.
Rezultatem jest drażliwość, bezsenność i zwiększone zmęczenie. A nie wspominając o wszechobecnej w życiu obecności materiałów syntetycznych: ubrania z nich wykonane nie pozwalają organizmowi oddychać, „wstrząsy”, powodując dyskomfort. A w nocy pościel z syntetycznym wypełniaczem elektryzuje włosy, uszczuplając ich zdrowie, drażniąc swoim „blask”, a czasem nawet zakłócając sen.
Jonizator wbudowany w nawilżacz jest antystatyczny dla otoczenia i neutralizuje dodatnio naładowane cząstki. Oprócz nawilżaczy, suszarki do włosów, odkurzacze, nawet klawiatury i laptopy są wyposażone we wbudowane jonizatory.
Zwalczanie brudu w powietrzu
Uważa się, że czyste powietrze naturalne (zwłaszcza w lasach, górach, w pobliżu wodospadów) zawiera więcej ujemnych niż dodatnio naładowanych cząstek. Ale przestrzeń stojąca składa się głównie z ich dodatnich cząstek, a zadaniem jonizatora jest skorygowanie tego, zwiększenie objętości „żywego” powietrza w pomieszczeniu.
Pod wpływem jonizacji kurz, dym, pyłki, bakterie i inne stałe cząstki powietrza ładują się i zaczynają powoli dryfować w kierunku elektrody dodatniej, czyli ścian, sufitu i podłogi. Tam osadzają się obce cząsteczki, oczyszczając powietrze i wykluczając możliwość ich wdychania przez człowieka. To znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia objawów alergicznych.
To prawda, że jednocześnie osadzone cząstki zanieczyszczają wszystkie powierzchnie w pomieszczeniu, a nie wszyscy użytkownicy takich jonizatorów – muszą dużo częściej sprzątać. Jednak większość ludzi nadal uważa, że brudne ściany (które można umyć) są lepsze niż brudne powietrze, które jest szkodliwe dla zdrowia.
Najbardziej znanym jonizatorem jest „żyrandol Chizhevsky”, który stał się sławny w swoim czasie. To sowiecki biofizyk Aleksander Czyżewski eksperymentalnie ustalił wpływ jonów dodatnich i ujemnych na żywy organizm oraz zastosował sztuczną aerojonizację (zwiększenie stężenia ujemnych jonów tlenu w powietrzu). Z założenia urządzenie wyglądało jak żyrandol i było zawieszone pod sufitem, od czego otrzymało swoją nieoficjalną nazwę.