Kto nie słyszał wyrażenia „delikatność cielęca”? To rodzaj manifestacji uczuć, zbyt pochopnych i zbyt silnych, zupełnie nie pasujących do obecnej sytuacji. Czy zastanawiałeś się kiedyś, skąd wzięło się to wyrażenie?
Przejdźmy do klasyki
Istnieje hipoteza, że po raz pierwszy wyrażenie „delikatność cielęca” pojawiło się w powieści Fiodora Michajłowicza Dostojewskiego „Bracia Karamazow”, to tam pojawiają się następujące wersy: „bardzo kochał matkę i nie nie kocham tylko "czułości cielęcej", "jak wyrażał język szkolny". I choć w tamtym czasie takie wyrażenie nie było w ogóle w powszechnym użyciu, można przypuszczać, że jego znaczenie było całkowicie zrozumiałe dla czytelników czasów Dostojewskiego.
Co ciekawe, mniej więcej w tym samym czasie inny rosyjski pisarz Michaił Saltykow-Szczedrin użył w swojej pracy podobnego wyrażenia „potrzeba lizania uparcie tkwi w nas nawet do dziś, kiedy najwyraźniej nie ma już żadnych motywujących powodów do lizania lub na przysmaki z cielęciny”. Warto zauważyć, że jeśli zajrzysz do słownika wyjaśniającego Dahla, datowanego nieco wcześniej, nie ma nic o delikatności cielęciny i rozkoszy z cielęciny, dlatego można założyć, że hasło pojawiło się w umysłach dwóch rosyjskich klasyków mniej więcej w tym samym czasie.
Co to za czułość?
Dlaczego czułość nagle zamieniła się w cielęcinę? Wszystko jest bardzo proste. Faktem jest, że cielę będąc w młodym wieku uwielbia okazywać swoje uczucia, radośnie i entuzjastycznie liżąc wszystko, co wydaje się godne uwagi. Mogła to być matka, inne krowy, cielęta, a może dojarka, a nawet zupełnie nieznana osoba, która zajrzała do stodoły i postanowiła pogłaskać małe cielę. Dzieciak robi to całkowicie szczerze, bez skrępowania i bardzo wzruszająco - cóż, jak się tu nie roztopić! Stąd wzięła się „delikatność cielęca”. A ponieważ manifestacja miłości i uczucia jest prawie bezmyślna i bezkrytyczna, nie wszystkim się podoba, wyrażenie „czułość łydki” ma raczej negatywne konotacje.
Można oczywiście założyć, że nie tylko cielęta uwielbiają wyrażać swoje uczucia w ten sposób, ale hasło może brzmieć jak „czułość owcza” lub „czułość szczeniąt”. Jest to niewątpliwie również możliwe, jednak nie należy zapominać, że w momencie pojawienia się frazy cielęta w życiu rosyjskich mieszkańców nie były tak rzadkie jak dzisiaj. Był więc prosty, przystępny i zrozumiały dla wszystkich bez wyjątku.
Hipoteza gastronomiczna
Istnieje inna teoria o pochodzeniu wyrażenia, mniej romantyczna. Polega na tym, że cielęcina w smaku, aromacie i konsystencji jest znacznie bardziej miękka i delikatniejsza niż wołowina - mięso dorosłych zwierząt. Dlatego fraza „delikatność cielęca” – może być tylko odniesieniem od uczuć i ich manifestacji do stroganow wołowych lub kotletów.