Tajfun Bolaven zyskiwał na sile na południowych szerokościach geograficznych na wodach Oceanu Spokojnego. Przeszedł przez południową Japonię i Półwysep Koreański z prędkością wiatru do 70 metrów na sekundę i wysokością fali do 10 metrów. „Bolaven” dotarł również na terytorium Primorye z silnym wiatrem sztormowym i ulewą, która natychmiast podniosła poziom wody w rzekach.
Około 60 urządzeń i 150 specjalistów stara się wyeliminować niszczycielskie skutki tajfunu „Bolaven” w Primorye. Od samego początku cyklonu zauważono 71 przerw w dostawie prądu. Pozostali bez światła: Barabasz, Zanadworowk, Jekaterynowk, Korsakowk, Sokolczi i Szmidtowk.
Wypadki z powodu sztormowych wiatrów miały miejsce również we Władywostoku, gdzie wyłączono napowietrzne linie energetyczne 110 kV. Trwają prace naprawcze mające na celu odtworzenie częściowo zniszczonych obszarów.
Ze względu na cyklon „Bolaven” od 28 sierpnia JSC „DRSK” na terenie swoich oddziałów w regionach żydowskim, amurskim i autonomicznym, na Terytoriach Chabarowskim i Nadmorskim wprowadził tryb wysokiego alarmu. Tajfun dotarł do Władywostoku w środę wieczorem. Cyklon przyniósł ze sobą trąbę powietrzną silnego wiatru, rozwijając na wybrzeżu prędkość 30 m/s. Tajfun opuścił Władywostok dopiero po południu.
W Korei Południowej następstwa tajfunu Bolaven były bardziej niszczycielskie. Zginęło 12 osób, a 10 zaginęło. Prędkość wiru osiągnęła około 144 kilometrów na godzinę, z powodu tak silnego wiatru odwołano 60 lotów międzynarodowych na lotniskach tego kraju.
W prowincji Jeollbuk-do, na wyspie Jeju i mieście Gwangju łącznie 200 000 domów zostało pozbawionych elektryczności. Co więcej, wiele budynków zostało zalanych i zniszczonych, na wielu drogach Korei Południowej zamknięto ruch, a dostęp komunikacyjny do mostu Incheon musiał zostać czasowo zablokowany.
Oprócz negatywnych konsekwencji pojawiają się nieoczekiwane radości - tsunami przyniosło urlopowiczom w zatoce Lazurnaya na wybrzeżu wielu mieszkańców morza: przegrzebki, małże i ostrygi. Ludzie zbierali te darmowe smakołyki do wiader i toreb, korzystając z okazji, żeby za darmo urządzić „sushi bar” na świeżym powietrzu.