Gwiaździste niebo przyciągało ludzką uwagę od czasów starożytnych. Jak we wszystkim innym człowiek szukał w nim jakiegoś uporządkowania, struktury. Zauważono, że gwiazdy na niebie są rozmieszczone nierównomiernie, tworząc grupy. W tych grupach ludzkie oko odgadło znajome kontury ziemskich obiektów, a zatem skojarzenia te nazwano konstelacjami.
Gwiaździste niebo na półkuli północnej było szczegółowo badane od starożytności. Najstarsze katalogi gwiazd zostały opracowane przez starożytnych greckich astronomów, dlatego nazwy konstelacji północnej i niewielkiej części półkuli południowej są dziedziczone przez współczesną cywilizację od starożytności.
Starożytni Grecy kojarzyli konstelacje z bohaterami ich mitologii. Niektóre mity mówią nawet, jak konkretna postać została zamieniona przez bogów w gwiazdę lub konstelację. Tak stało się na przykład z mądrym centaurem Chironem, który zwrócił się do konstelacji Centaura.
Innymi starożytnymi bohaterami uwiecznionymi w nazwach konstelacji są Perseusz, Andromeda, bracia Dioscuri - Kastor i Pollux (konstelacja Bliźniąt). Nawet nazwy tych konstelacji, które, jak się wydaje, nie wywołują takich skojarzeń, kojarzą się ze starożytnymi mitami greckimi. Konstelacja Raka jest związana z bardzo potwornym rakiem, który uniemożliwił Herkulesowi walkę z hydrą lernejską, a konstelacja Ryb to ryba, w którą zamienili się Afrodyta i jej syn Eros, uciekając przed potwornym olbrzymem Tyfonem.
Jednak historia starożytna zna przykład, kiedy to nie bóg czy mitologiczny bohater został uwieczniony na gwiaździstym niebie, ale prawdziwa osoba. Mówimy o Veronice - żonie cara Ptolemeusza Evergeta. Ta cudowna kobieta, wyprowadzając męża na wojnę, przysięgła, że jeśli bogowie uratują jej męża, ściąć swoje luksusowe włosy. Król wrócił cały i zdrowy, a królowa dotrzymała słowa. Na pamiątkę tego astronom Konon nadał grupie gwiazd, wcześniej uważanej za część konstelacji Lwa, nową nazwę - "Włosy Weroniki".
Większość konstelacji półkuli południowej Europejczycy nie mogli obserwować aż do ery Wielkich Odkryć Geograficznych, dlatego na mapie gwiaździstego nieba półkuli południowej prawie nie ma nazw mitologicznych - z wyjątkiem tych, które są nadal widoczne z północy i dlatego były znane starożytnemu astronomowi, np. konstelacja Wielkiego Psa, związana z psem Oriona.
W przeciwieństwie do konstelacji na półkuli północnej, w przypadku wielu konstelacji południowych można dokładnie określić, kto nadał im nazwę. Na przykład kilka konstelacji nazwał holenderski astronom i kartograf P. Plantius. Ten człowiek był także teologiem, dlatego wiele zaproponowanych przez niego imion wiąże się z opowieściami biblijnymi: Kogut – z abdykacją Apostoła Piotra, Gołębica – z historią potopu Noego.
Nowa era, która nastąpiła po epoce wielkich odkryć geograficznych, naznaczona była szybkim postępem technicznym i naukowym, dlatego wiele konstelacji na półkuli południowej nosi nazwy różnych instrumentów: Oktant, Mikroskop, Teleskop, Kompas, Kompas. Nazwy te nadał gwiazdozbiorom francuski astronom Nicolas Louis de Lacaille (1713-1762). Wśród gwiazdozbiorów zidentyfikowanych przez Lacaille'a jest nawet gwiazdozbiór Pompy. Jego nazwa pochodzi od fizyka R. Boyle'a, który w swoich eksperymentach używał pompy powietrza.
Era, w której można było nadawać nazwy gwiazdozbiorom, zakończyła się w 1922 r., kiedy Zgromadzenie Ogólne Międzynarodowej Unii Astronomicznej zatwierdziło listę 88 gwiazdozbiorów. Astronomowie nie planują podkreślania nowych konstelacji.