22 sierpnia sekretarz prasowy Dmitrija Miedwiediewa poinformował, że rosyjski premier wziął siedem dni wolnego. Wraz z rodziną postanowił spędzić go w obwodzie murmańskim i astrachańskim.
Zgodnie z tradycją rosyjskich polityków, którzy ostentacyjnie spędzają wakacje w ojczyźnie, premier Dmitrij Miedwiediew postanowił nie wyjeżdżać z Rosji. Razem z rodziną najpierw przez kilka dni odpocznie w Arktyce, a resztę spędzi w rejonie Astrachania, ciesząc się piękną przyrodą i wędkarstwem, którego jest fanem.
Obecnie premier studiuje piękno Półwyspu Kolskiego i fotografuje miejsca, które lubi. W tweetach Dmitrija Miedwiediewa pojawiły się już nagrane przez niego materiały, z których pierwszy został nagrany jeszcze w samolocie. Z lotu ptaka uchwycił już obszar Kirovsk-Apatity. Pozostałe zdjęcia przedstawiają zbiorniki wodne i rośliny znalezione w Arktyce. Czytelnikom Twittera szczególnie spodobało się zdjęcie borowika, którego nieczęsto spotyka się w okolicy.
Dmitrij Miedwiediew odpoczywał w Astrachaniu rok temu. Następnie, będąc jeszcze prezydentem Federacji Rosyjskiej, również podziwiał tutejszą przyrodę i robił zdjęcia. Razem z Władimirem Putinem pojechał na wakacje na spinning, popłynął łodzią po Wołdze i wypuścił setki narybku jesiotra. Ponadto zapoznał się z podwodnym światem Wołgi i robił zdjęcia pod wodą specjalnym sprzętem. To prawda, że musiał założyć specjalną piankę.
Na wakacjach Dmitrij Miedwiediew postanowił nie zostawiać pełniącego obowiązki premiera na swoim miejscu i wszystkie pojawiające się problemy rozwiązać samodzielnie podczas wakacji. Według jego sekretarza prasowego Natalii Timakowej, niezwłocznie otrzyma i podpisze wszystkie dokumenty niezbędne do normalnej pracy rządu. Więc wakacje Dmitrija Miedwiediewa będą owocne.