Rozpoznając kłamcę, nie powinieneś kierować się wyłącznie własnymi oczami. Ważne jest, aby pamiętać o najważniejszym, gdy człowiek zachowuje się uczciwie, nawet w stanie stresu, jego zachowanie, mowa i poglądy są połączone w jedną całość.
Niechęć jest naturalną obroną. W starożytności bezpośrednie spojrzenie oznaczało wyzwanie. Spotykając się z dzikimi zwierzętami, człowiek odwracałby wzrok, gdyby rozpoznał ich moc i nie chciał wdawać się w konflikt, aby uchronić się przed atakiem. Zwierzęta wykazujące wyższość zachowują się w ten sam sposób, zanim znikną z pola widzenia. Dlatego człowiek, odpowiadając na pytanie rozmówcy, podświadomie odwraca wzrok, nie dlatego, że kłamie, ale dlatego, że nie chce lub nie może narazić się na niebezpieczeństwo, czy to słowami, czy czynami. Są ludzie, którzy rzadko kłamią. Z reguły są wtedy bardzo zaniepokojeni, często zdradzają się i zwykle żałują. Oszukując, albo odwracają wzrok, albo spuszczają wzrok. Jednocześnie są bardzo nerwowe i prawie nie mają kontroli nad swoimi gestami i mimiką. Wybredne stukanie, drganie nóg lub rąk, przenoszenie rzeczy z miejsca na miejsce to pewne oznaki kłamstwa. Ich oczy często biegają dookoła, ich wzrok nie jest skupiony na jednej rzeczy. Kiedy dana osoba odczuwa niepokój, może mrugać w przyspieszonym tempie, jego dłonie mogą się pocić, policzki się rumienią itp. Warto jednak wziąć pod uwagę, że częste mruganie towarzyszy również procesowi myślowemu, a podekscytowanie może wywołać temat rozmowy. Zwróć uwagę na to, gdzie skierowane są oczy rozmówcy. Jeśli spojrzy w górę i w lewo, to dociera do jego pamięci, a jeśli spojrzy w górę i w prawo, być może wymyśli jakiś wizualny obraz. Kiedy wzrok jest skierowany w dół, można wywnioskować, że rozmówca odwołuje się do jego emocji. Wszystko to może stać się bronią w rękach oszusta. Kłamcy mogą celowo blokować powieki, gdy odpowiadają na pytanie. Rzęsy utrzymują się o kilka sekund dłużej niż zwykle. Oszukujący rozmówca może też często dotykać oczu, odczuwając wewnętrzny dyskomfort i nerwowość, ale są też osoby, o których mówi się, że kłamstwo jest ich drugą naturą. Starannie budują linię swojego zachowania, starają się nie zdradzać swojego prawdziwego „ja” gestami czy mimiką. Podążanie za wzrokiem takiej osoby może być bardzo trudne. Czasami patrzy prosto w oczy, zdając sobie sprawę, że tylko w ten sposób może podkreślić swoją „szczerość” i „uczciwość”. Ale czasami, koncentrując się na oszukańczym przedstawieniu sytuacji, nie może wystarczająco kontrolować swojego spojrzenia i mimiki. Następnie, próbując przekonać swojego rozmówcę, kłamca wkłada wszystkie swoje wysiłki w potęgę oczu. Jednocześnie wyglądają na nienaturalnie wybrzuszone, a jednocześnie ich usta zaczynają mimowolnie ściskać, zwłaszcza w przerwach między słowami. Często podnosząc wzrok w górę, całym swoim wyglądem, sprawia, że inni rozumieją, że niebo jest świadkiem jego „uczciwości”.